To deser, który w istocie jest bombą kaloryczną, ale przecież raz na jakiś czas i na taką można sobie pozwolić. To jeden z lepszych deserów, jakie jadłam, do tego robi się szybko, z prostych składników, które zwykle mamy w kuchni, jest więc to idealna propozycja dla zaproszonych gości. Pierogi w nazwie należy czytać nieco z przymrużeniem oka, bo w istocie nie są to takie typowe pierogi, jakie przychodzą nam na myśl. Jedno jest pewne – wielbiciele gorącej szarlotki zakochają się w tym daniu.
Pierożki jabłkowe
Składniki
- 1 zielone jabłko (Granny Smith)
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- 0,5 kostki masła + odrobina do wysmarowania naczynia
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- cynamon
- 0,5 puszki Mountain Dew
- lody waniliowe
Przygotowanie
-
Piekarnik rozgrzewamy do 175 st. C. Naczynie żaroodporne smarujemy masłem. Jabłko obieramy ze skórki i dzielimy na 8 kawałków. Ciasto rozwijamy i tniemy w trójkąty.
-
Bierzemy trójką ciasta, u podstawy kładziemy kawałek jabłka i zwijamy uzyskując rulon przypominający rogalik. Ruloniki układamy obok siebie w naczyniu wysmarowanym masłem.
-
Pół kostki masła roztapiamy w małym garnku. Do rozpuszczonego masła dodajemy cukier i ekstrakt waniliowy. Całość mieszamy i polewamy tym ciasto z jabłkami.
-
Dokoła, wzdłuż krawędzi wylewamy napój Moutain Dew. Całość posypujemy cynamonem i wkładamy do piekarnika. Zwiększamy temperaturę do 200 st. C i pieczemy przez 40 minut.
-
Pierożki podajemy gorące, z lodami waniliowymi i łyżką sosu powstałego podczas pieczenia.