U nas w domu nie ma właściwie możliwości, by jakiekolwiek ciastka pozostały nieudekorowane. To nasza rodzinna rozrywka i kiedy tylko do pieca idą jakieś ciastka, zaraz zaczyna się planowanie, co tym razem się na nich znajdzie. Tym razem junior – jako pierwszoklasista – postawił nie lada wyzwanie! Ciastka na rozpoczęcie szkoły! No więc są – choć może nie są doskonałe, bo pisanie lukrem to nie kawa z mleczkiem, ale są nasze, rodzinne! Smakują wspólnie spędzonym czasem i uśmiechem!
Kruche ciasteczka Marthy Stewart
Składniki
- 110 g miękkiego masła
- 250 g mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 200 g cukru drobnego
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Przygotowanie
-
Masło ucieramy z cukrem na jasną masę tak długo, aż się cukier rozpuści. Dodajemy jajka, ekstrakt waniliowy i dalej ucieramy na niższych obrotach miksera do połączenia składników.
-
Stopniowo dodajemy przesianą mąkę z solą i proszkiem do pieczenia. Gdy wszystkie składniki się połączą, formujemy kulę, zawijamy ją folią i wkładamy na godzinę do lodówki.
-
Po wyjęciu z lodówki ciasto rozwałkowujemy na grubość 5 mm i wykrawamy ciasteczka. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przez pieczeniem wkładamy je na 15 min. do lodówki, aby zachowały kształt.
-
Pieczemy w 160 st. C przez ok. 15-20 minut. Gdy wystygną możemy dekorować jak dusza zapragnie.