Mleko wlewamy do garnka ze stali nierdzewnej i zagotowujemy, pilnując, by nie wykipiał. Gdy mleko się zagotuje, zdejmujemy z ognia i pozostawiamy do wystygnięcia.
Gdy mleko osiągnie ok. 40 stopni, czyli będzie zbliżone do temperatury ciała, dodajemy jogurt i dokładnie mieszamy. Należy zwrócić uwagę, by jogurt, którego używamy zawierał żywe kultury bakterii i nie posiadał w składzie żadnych zagęstników i niepotrzebnych dodatków. Przelewamy mleko z jogurtem do szklanych słoików i wstawiamy je do piekarnika rozgrzanego do 40 st. na ok. 6-8 godzin. Ja wstawiam je tam po prostu na całą noc. Zimą często wystarczy słoiki ustawić przy kaloryferze.
Należy zwrócić uwagę, by temperatura nie była zbyt gorąca ani zbyt niska, bo w temperaturze ok. 40 stopni dochodzi do inkubacji i zaszczepienia mleka bakteriami z jogurtu.
Rano (lub po upływie czasu inkubacji) słoiki pozostawiamy do schłodzenia, a następnie wstawiamy na ok. 5 godzin do lodówki. Po tym czasie jogurt wystarczy przemieszać i mamy gotowe dwa litry pysznego, naturalnego jogurtu.